piątek, 5 czerwca 2015

'' Głowa na tranzystorach'', '' Tajemnica zielonej pieczęci''

Hejunia!
        Dzisiaj trochę tak przygodowo ...Chcę opisać książki pt. '' Tajemnica zielonej pieczęci'', a także ''Głowa na tranzystorach'' Hanny Ożogowskiej.  Najpierw oczywiście ta pierwsza. Jej bohaterem (głównym!) jest chłopiec Stefan Żórawiec. Stefek ma zostać przyjęty do pewnej grupy. Przysięgi nie złożył,bo się bał, więc uciekł od ''Szefa''. ''Szef'' kazał członkom grupy robić różne rzeczy w stylu napadanie, ogólnie chuligaństwo. Stefek ma dwóch najlepszych kolegów: Bartka i Wiktora.  Wiktor- chudy, zwinny jest urodzonym łgarzem ( kłamcą ), za to Bartek- spokojny i wyrozumiały, to on pierwszy bronił Stefanka, gdy Wiktor chciał go wywalić z wcześniej założonego  '' Stowarzyszenia trzech osądzonych'' czyli STO. Każdy z chłopców ma swoją piętę achillesową. Stefan- ortografię, Bartek- gegrę, Wiktor-matmę  . Już rozpisywać na ten temat się nie będę, bo to wy macie ją przeczytać, no nie?!
      Kolejna książka też jest superaśna. Jej bohaterem jest Marcin Bigoszewski, nazywany przez kolegów  ''Bigos''. Marcin jest bardzo trudnym chłopcem, z szalonymi pomysłami. Jego najlepszym przyjacielem jest Kostek Przegoń.  Obie mamy nie lubią syna tej drugiej. Główny bohater ma bardzo szalone pomysły jak na przykład utworzenie '' Związku niesienia  ulgi ofiarom przemocy''.
(Oczywiście ta ''przemoc'' to bomby od nauczycieli). Prawdziwym testem dla talentów Marcina będą wakacje z Kostkiem, który uciekł z kolonii w podwarszawskim Zielonym Siodle u dziadka Marcina. Takiego nie w prostej linii, ale jednak dziadka...

Bye,bye!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz